Jezeli do malowania uzywasz farby kredowej Annie Sloan wystarczy jedynie suszarka.. Mozesz rowniez wystawic schnacy mebel na zewnatrz, pod warunkiem oczywiscie, ze jest jest cieply i sloneczny dzien.. Tak zaleca przynajmniej sama Annie Sloan. Ja tym razem wybralam opcje z suszarka.. Efekt popekania jest, choc nie tak duzy jak bym chciala.. Byc moze trzeba suszyc troche dluzej. Mozliwe tez, ze dalam za cienkie warstwy farby. Nie mniej jednak, mysle ze, wyszlo calkiem fajnie, i na pewno to jeszcze kiedys wyprobuje.
Wiosna juz coraz blizej.. :)
Milego tygodnia, pozdrowienia ;)
Widzę, że szaleństwo kredowych farb trwa:))) Hortensja boska, ale ponoć ma się jeszcze ochłodzić, buuuu :))
ReplyDeletefajny efekt, piekny wazon- to chyba limitowana seria z I.??????? pozdrowienia a.
ReplyDeleteHiacynty, kojarzą mi się mimo wszystko z zimą,
ReplyDeletez końcem zimy, ale to znaczy ,że wiosna jednak bliżej :-)))
Mnie tam efekt zadowala:)
ReplyDeleteświetny efekt. człowiek to się jednak uczy przez całe życie! kto by pomyślał, że suszarka może się okazać taka pomocna!
ReplyDeleteSwietny pomysl z ta suczarka...efekt jest...pozdrawiam i dzieki za odwiedziny u mnie...pozdrawiam
ReplyDelete